Arsenal Londyn pokonał na własnym boisku Liverpool (4:1)
The Reds kończyli mecz w 10.
To 10 zwycięstwo Arsenalu w ostatnich 11 spotkaniach. Jedyna porażka? Z Monaco, przez co Arsenal w Lidze Mistrzów już nie gra.
Spotkanie od początku toczyło się w bardzo szybkim tempie. Najlepszą okazję na prowadzenie w 20. minucie zmarnował Liverpool. Lazar Marković znalazł się w sytuacji sam na sam z Davidem Ospiną, ale zdecydował się podać do Raheema Sterlinga, który mógł wpakować piłkę do pustej siatki - lecz Marković podał mu bardzo niedokładnie.
Arsenal strzelił "The Reds" trzy gole w ciągu ośmiu ostatnich minut pierwszej połowy
honorowego gola dla Liverpoolu zdobył Jordan Henderson z rzutu karnego.
Arsenal zajmuje drugie miejsce w tabeli. Do prowadzącej Chelsea traci cztery punkty, ale ma dwa mecze rozegrane więcej. Za to Liverpool oddalił się od miejsca gwarantującego udział w eliminacjach Ligi Mistrzów - do czwartego Manchesteru United traci pięć punktów i ma jeden mecz rozegrany więcej.